Mam dwa fundamentalne przekonania na temat tego, dlaczego Solana. Pamiętaj, że nazywam je *przekonaniami*, więc mogą brzmieć nieco niepewnie, ale mogę je udowodnić danymi, chociaż nie są to twarde zasady fizyki. (niektórzy ludzie pytali mnie prywatnie i w końcu mogę je zebrać w spójną wizję) 1. W dłuższym okresie lepsza egzekucja jest czynnikiem różnicującym, a technologia jest jedyną odpowiedzią na bastiony. Solana to nic innego jak skupienie się na egzekucji. Toly skutecznie wpoił wszystkim założycielom maksymalistyczną dogmatykę startupów 🚢🚢🚢. To właśnie utrzymało nas przy życiu podczas bessy i będzie nas dalej karmić. 2. Konkurencja rodzi postęp, nawet jeśli jest bolesna dla uczestników. Wszyscy szukają niszy, kontrpozycji, lepszego sposobu na zjedzenie lunchu drugiego. Tylko otwarty system, taki jak ten, pozwala na wystąpienie konkurencji i rodzenie postępu. Zamknięte systemy z królem będą długoterminowo suboptymalne. Długoterminowo to również kluczowe, ale musimy przetrwać krótki i średni okres, nie dając się zabić na niefortunnym szlaku, niezamierzonym błędzie.