Momentum jest tak realny. Czasami mój mózg po prostu nie chce działać. Ale i tak opublikuję tweet. Potem zobaczę napływ polubień. Mentalna mgła znika. Teraz nagle mam milion rzeczy do opublikowania. Ten pierwszy domino jest kluczowy. Po prostu zrób coś. A potem wszystko podąża za tym.