NEWS CEO Disneya Bob Iger i współprzewodnicząca Dana Walden podjęli decyzję o zawieszeniu programu Jimmy'ego Kimmela po tym, jak planował on stanąć w obronie swojego kłamstwa, że wyborcy MAGA zabili Charliego Kirka, zamiast "ugiąć się" przed oburzeniem, donosi Hollywood Reporter. Zabrali mu program, ponieważ "myśleli, że to podsyci ogień", gdy afiliacje Nexstar i Sinclair go porzuciły. "Zaczęły napływać telefony od reklamodawców, a potem wielkie konglomeraty afiliacyjne, Nexstar i Sinclair, zagroziły, że wstrzymają program." To jest reakcja rynku, a nie związana z działaniami przewodniczącego FCC Brendana Carra. Kimmel nawet planował się nie wycofywać i nie przepraszać po tym, jak "pracownicy Disneya zobaczyli, że ich e-maile zostały ujawnione... niektórzy nawet otrzymali groźby śmierci." Kiedy "66 z około 200 stacji afiliacyjnych powiedziało, że" go porzuci, wtedy Iger i Walden odłączyli zasilanie. @jimmykimmel @ABC @Disney #JimmyKimmel @THR @charliekirk11 @TPUSA @FCC @x #CharlieKirk #Disney #BreakingNews