Wyobraź sobie, że jesteś przeciwny dorosłym podejmującym własne decyzje inwestycyjne. W klasie regulacyjnej panuje epidemia - mamy regulatorów wolnego rynku, którzy nie wierzą w wolne rynki - wierzą, że to ich zadanie, aby kontrolować aktywa, które ludzie mogą kupować. Myślą, że wiedzą lepiej niż inwestorzy. Wiedzą lepiej niż prywatne giełdy, takie jak NASDAQ i NYSE. Ani inwestorzy, ani prywatne giełdy nie proszą o ich cenzurę - a mimo to ci nieodpowiedzialni urzędnicy narzucają swoją wolę bez względu na wszystko. Paternalistyczna cenzura kapitału. Pozostałość po reżimie Genslera/Warren. Nadal bardzo żywa i aktywna w Europie. Nowa SEC pod przewodnictwem Atkinsa była tak odświeżająca.