Jestem w ciągłym stanie lęku. Czuję, że dzieli mnie 30 dni od trwałej śmierci. Wszystko może się skończyć w zaledwie 30 dni. Walczę o swoje życie. Chociaż logicznie rzecz biorąc, tak nie jest, to jednak w głębi kości wiem, że tak jest.
To jest momentum. Rozumiem to tak dobrze. Wiem, że jeśli odpuszczę, stracę momentum, a tygrys dogoni mnie z całą utraconą prędkością. Jeśli nie będę powyżej poziomu bazowego, jeśli nie będę przyspieszać, zwolnię i zwolnię do 0.
Zaraz mnie zjedzą, bracie
94