Pełna przejrzystość. Ten rok był kolejką górską pełną wzlotów i upadków. W pierwszym kwartale osiągnąłem wyniki większe, niż kiedykolwiek mogłem sobie wymarzyć. Ale jak wielu innych, straciłem dużą część tego w miesiącach, które nastąpiły. Byłem przekonany, że mania jest tuż za rogiem i wyrzuciłem zarządzanie ryzykiem przez okno. Polegałem na heurystykach, sezonowości i moich latach "doświadczenia" na rynku. Patrząc wstecz, to trochę zabawne, bo mówiłem sobie, żeby nie popełniać tego błędu niezliczoną ilość razy, ale euforia wciąż mnie złapała. (Lekcja o dyscyplinie) Dostałem mocno od MELANII i LIBRY. Nawet nie kupiłem MELANII w dużych ilościach, ale pamiętam, że byłem na -35% w całym moim portfelu, gdy tylko spadła. To, co nastąpiło, to miesiące wahań, aż portfel osiągnął dno w kwietniu. (Wciąż znacznie wyższe dno) Od tego momentu zasadniczo handlowałem w zakresie przez kolejne kilka miesięcy. Kilka wygranych, tylko po to, by wrócić do punktu wyjścia, kilka strat i odbić. Ale czułem, że brodzę w wodzie, nie robiąc żadnych realnych postępów. Klikałem setki razy dziennie, tylko po to, by wrócić tam, gdzie zaczynałem. Większość uznałaby to za zniechęcające. Ale po prawie 8 latach w grze, wiem, że handel odbywa się w sezonach. Czasami jesteś w formie. Innym razem nie jesteś. Dlatego twoje jedno zadanie jest proste: Przetrwać. Przetrwać. Przetrwać. I zachować wiarę.