Większość ludzi jeszcze tego nie zdaje sobie sprawy, ale teraz możesz kontrolować prawdziwego robota, po prostu tweetując do niego. @RoboMove działa na CodecFlow, który buduje infrastrukturę dla agentów VLA. To oznacza, że robot widzi, co jest przed nim, rozumie, o co pytasz, i działa na to, wszystko bez skryptów czy twardego kodowania. Oto jak to wygląda: > Tweetujesz polecenie, takie jak "podnieś czerwoną skrzynkę" > Robot próbuje to w symulacji > Otrzymujesz wideo z odpowiedzią na próbę > Ta próba aktualizuje politykę robota Każda interakcja jest częścią pętli treningowej. A cały proces będzie na łańcuchu, śledzony i przejrzysty. To jak zbiorowe szkolenie robota w internecie, trochę szalone moim zdaniem. Symulacja pozwala nam uczyć roboty w sposób bezpieczny i na dużą skalę. Zanim kiedykolwiek dotkną prawdziwego świata, mogą nauczyć się równowagi, nawigacji, obsługi obiektów i regeneracji, wszystko w kontrolowanym środowisku. To znacznie przyspiesza naukę, unikając uszkodzeń lub ryzyka. Im więcej użytkowników się angażuje, tym szybciej te polityki ewoluują i generalizują. To sposób, w jaki uzyskujemy roboty gotowe do rzeczywistego świata bez potrzeby ogromnej infrastruktury fizycznej. Do tej pory szkolenie zachowań robotów odbywało się tylko za zamkniętymi drzwiami w miejscach takich jak Tesla i Google. Teraz jest otwarte dla każdego, kto chce uczestniczyć, a model poprawia się w czasie rzeczywistym. Nadchodzi również rynek: > Kupuj lub sprzedawaj użyteczne zachowania robotów > Licencjonuj umiejętności > Prześlij wyzwania i otrzymuj nagrody, gdy robot je rozwiąże W zasadzie, nabyte umiejętności stają się wymienne, jak aplikacje robotów. A @RoboMove to tylko interfejs. Za nim stoi agent VLA Codec, który daje robotom zdolność myślenia i działania na własną rękę. To ta sama technologia, którą Google zaprezentował z RT-2, z tym że Codec czyni ją otwartą i zdecentralizowaną, powiązaną z kryptowalutami, aby każdy mógł uczestniczyć. ...