Ludzie uwielbiają mówić, że Amerykanie to ryzykanci, a Chińczycy to ostrożni optymiści. Amerykanie uderzają w wysokie cele, Chińczycy szybko skalują i kopiują. Pracując przez lata w obu systemach, uważam, że te stereotypy pomijają prawdziwą historię. Moja teoria jest taka, że różnica nie jest kulturowa, lecz strukturalna. Innowacja podąża za kapitałem. To, jak pieniądze są wykorzystywane, jakie zachęty są wbudowane i jak nagradzane są wyjścia — to kształtuje rodzaje startupów, które widzisz. To, co następuje, dotyczy innowacji na poziomie prywatnym w Chinach: dlaczego wygląda inaczej niż w USA, dlaczego tak wielu założycieli czuje się tutaj ograniczonych i jak kapitał państwowy wypełnia niektóre luki. Ludzie często przedstawiają podejmowanie ryzyka jako kulturowe: Amerykanie podejmują więcej ryzyka, Chińczycy mniej. To może być prawdziwe na szerokim poziomie społecznym, ale wśród przedsiębiorców w Chinach masz do czynienia z grupą samoselektywną, kontrariańską i daleką od stereotypu. Kapitał venture w Chinach różni się w głęboki sposób od tego w USA. Nie chodzi tylko o osobistą skłonność do ryzyka, ale o konstrukcję portfela, kanały wyjścia i to, co rynki nagradzają. •Instytucje w USA mogą włożyć mały kawałek w bardzo ryzykowne venture, ponieważ reszta portfela opiera się na szerokich, kumulujących się aktywach. W Chinach menu i ograniczenia są inne, więc średnia zdolność do ryzyka i cały miks wyglądają inaczej. •Ścieżki wyjścia są bardziej warunkowe. Krajowe zatwierdzenia IPO czasami zwalniają. Zagraniczne notowania wymagają dodatkowej weryfikacji. Nawet gdy firmy w końcu mogą wejść na giełdę, inwestorzy są mniej tolerancyjni wobec długich okresów strat niż w USA. •Kapitał państwowy jest kluczowym filarem. Fundusze doradcze i pojazdy polityczne biorą na siebie projekty, których kapitał prywatny nie podejmie, ponieważ ich cele są również strategiczne, a nie tylko finansowe. Jeśli chodzi o zwroty, które ustalają podstawę: 1. Zwrot cenowy CSI 300 w ciągu ostatnich 10 lat wyniósł około 1 procent rocznie. 2. Na dłuższych horyzontach, wersja całkowitego zwrotu (w tym dywidendy) wynosi około 6 do 8 procent nominalnie rocznie, w zależności od daty rozpoczęcia. 3. Po uwzględnieniu inflacji i przy wysokiej zmienności, rzeczywisty zwrot był znacznie mniejszy — w najlepszym przypadku niskie jednocyfrowe. W porównaniu z ~10 procentami nominalnymi i ~6–7 procentami rzeczywistymi S&P 500 przez dekady. USA mają stały „beta floor”. W Chinach podłoga jest bardziej chwiejna, bardziej zmienna i bardziej zależna od polityki. Wynikiem tego jest to, że chińskie startupy często skupiają się bliżej popytu rynkowego: krótsze cykle iteracyjne, jaśniejsze ścieżki rentowności, mniejsze naciski na intensywne R&D przed dopasowaniem. To nie oznacza mniejszej innowacji. Oznacza to inną innowację. Chiny były doskonałe w krótkoterminowych, związanych z popytem grach, takich jak e-commerce, szybka sprzedaż detaliczna i dostawy na żądanie. Dzięki kapitałowi państwowemu mogą również finansować bardzo długoterminowe zakłady, takie jak pojazdy elektryczne, baterie, rozwój energii słonecznej, półprzewodniki i energię jądrową. USA, w przeciwieństwie do tego, doskonale radzą sobie w średnim zakresie: zakłady pięcio- do piętnastoletnie, które są zbyt długie dla korporacji, ale nie wymagają wielodekadowej struktury politycznej. Myśl o SaaS, biotechnologii i laboratoriach modeli AI. I tutaj wchodzi element ludzki: przedsiębiorcy żyją w skali kariery, a nie wieków. Na poziomie indywidualnym wielu uważa model USA za bardziej atrakcyjny — mniej bezwzględny w krótkim okresie i znacznie mniej wymagający cierpliwości potrzebnej do czekania dziesięcioleci na zwrot. Struktura Chin może lepiej odpowiadać niektórym długoterminowym celom społeczeństwa, ale model USA często wydaje się lepiej dopasowany do ograniczonego życia i ambicji przedsiębiorcy. I tak, amerykański venture też marnuje pieniądze. Zachęty tam tworzą własne zniekształcenia. Moim celem nie jest stwierdzenie, że jeden system jest absolutnie „lepszy”. Chodzi o to, że systemy nagradzają różne kształty innowacji. PS Mam wiele innych podpunktów (takich jak różne poziomy kapitału „państwowego”, które mają różne tolerancje na straty), które mogłyby być rozwinięte, ale są zbyt szczegółowe na krótki post.